Partnerzy Serwisu:

Quark
Polskie Stowarzyszenie Bitcoin

Podsumowanie tygodnia 12.11-18.11.2018

Analiza aktualnych spadków na rynku kryptowalut, ze szczególnym uwzględnieniem wpływu Bitcoin Cash na kurs bitcoina. Eksperci, tak jak Brian Kelly czy Rob Sluymer, dzielą się swoimi przewidywaniami odnośnie przyszłości tej popularnej kryptowaluty. Krytyka ze strony Benoît Cœuré oraz prognozy Bloomberga dodają kontekstu turbulentnym czasom na rynku. Hermann Gref z Sberbanku z kolei widzi nadchodzący rozwój przemysłowy technologii blockchain.

19 listopada 2018 | 07:27

Dziś o – nie mogło być innego tematu – spadkach. Newsy może nie napawają optymizmem, ale, by wrócić do hossy, trzeba przeżyć bessę.

Skąd te spadki?

W minionym tygodniu kurs bitcoina w końcu drgnął. Niestety wybrał kierunek niekorzystny dla byków. Nie może więc dziwić, że temat przyszłości kursu był tematem przewodnim wielu wywiadów na scenie kryptowalut.

Brian Kelly, założyciel i CEO BKCM, powiedział CNBC Fast Money:

“Po pewnym spokojnym okresie, najniższej zmienności prawie w całej historii Bitcoina, nagle wszystko wybuchło, więc co się stało? To Bitcoin Cash, który dokonywał hard forka. Teraz, kiedy robisz hard forka, wszyscy zwykle się zgadzają. Ale w tym konkretnym przypadku nikt się nie zgadzał. Mamy więc wojnę domową w świecie kryptowalut.”

Mimo tego sam Kelly i jego współpracownicy widzą przyszłość w kolorze zieleni:

“Ludzie obawiają się, że zarówno rynki Bitcoina, jak i Bitcoin Cash i ich sieci mogą zwolnić, mogą nie działać tak dobrze, że aktualizacja oprogramowania może się nie udać alub jeśli to nastąpi, skończy się chaos. Ludzie zaczęli sprzedawać, wszyscy się martwili. Cały rynek się uspokoił. Moim zdaniem to bardzo krótkoterminowe wydarzenie“.

Ponoć podległy mu fundusz zainwestował w btc w momencie spadku.

Trochę innego zdania jest Rob Sluymer z Fundstrat. Jego zdaniem dalszy los kursu najstarszej kryptowaluty nie jest wcale taki pewny:

“Przełamanie [kursu] z tego tygodnia spowodowało poważne szkody techniczne, których naprawa potrwa tygodnie, jeśli nie miesiące.”

Bitcoin dziełem diabła?

Spadki powodują masę innej krytyki. Benoît Cœuré jest członkiem zarządu Europejskie Banku Centralnego i chyba nie przepada z kryptowalutami:

„Wiem, że za wypowiedzenie tych słów w bazylejskiej wieży targowej może mnie razić grom z jasnego nieba – ale Bitcoin rzeczywiści był niezwykle sprytnym pomysłem. Niestety, nie każdy mądry pomysł jest jednocześnie dobrym”.

Podkreślił też, że btc jest „diabelskim potomstwem kryzysu finansowego” oraz podkreślił jego główne cechy:

„Bitcoin to swoiste połączenie bańki, piramidy finansowej i katastrofy ekologicznej”.

Podejrzewamy, że nie zgadzacie się z jego wizją…

Dalsze spadki?

Bloomberg przewiduje, że „spadki cenowe mogą być kontynuowane aż do $1500, co oznaczałoby spadek o kolejne 70% z obecnych poziomów. Cyfrowy token tracił 12% w środę rysując roczne dołki i tracił ponad 60% wartości od początku roku. W efekcie inne duże kryptowaluty, w tym XRP, również silnie się osuwają”.

Przed blockchainem najlepsze lata

Tak przynajmniej uważa prezes rosyjskiej firmy Sberbank, Herman Gref:

“Hype wokół technologii [blockchain] dobiegł końca, a technologia wchodzi teraz w fazę rozwoju przemysłowego. Potrzebny jest rok lub dwa na wdrożenie w skali przemysłowej. “

Dziś ponoć jego zdaniem globalne rynki nie są jeszcze “gotowe” do komercjalizacji blockchaina na dużą skalę, biorąc pod uwagę “niedojrzałość technologii”.

 

Tekst pochodzi z serwisu Atlas Bitmarket.